Technika: akryl i masa perłowa na tablicy malarskiej

Delikatna kompozycja z płynnie między sobą przechodzącymi pastelowymi odcieniami gumy balonowej, błękitnej waty i jasnej cytrynki tworzącymi miękką, niemal eteryczną atmosferę. Łagodnie falujące tło przecinają nieregularne perłowe linie przypominające rysy na szkle, zygzaki piorunów, lub ślady patyków na piasku. Całość może być kojarzona z ulotnym wrażeniem, lub krótkim ciągiem wrażeń i snem na jawie. W kontekście tytułu rzecz inicjuje nieznajoma osoba; krótkotrwałą lecz intensywną ekscytację, chwilowe zauroczenie, które - gdy osadzi się już na dnie rozchwianego kotła emocji codzienności - pozostawia po sobie krystalicznie przyjemny ślad.

Prawda jest taka, że ​​często lubię kobiety. Lubię ich nieszablonowość. Podoba mi się ich kompletność. Lubię ich anonimowość.

~ V. Woolf